Wszedł na Śnieżkę w samych spodenkach. Mowa o Bartku Wiśniewskim w Augustowa. Przygotowania do tego wyczynu rozpoczął we wrześniu. Medytował, uprawiał jogę i morsował trzy razy w tygodniu.

7 lutego podjął wyzwanie. Początek był łatwy. Trudności napotkał przy samym szczycie. Przez silny wiatr przymarzały mu powieki. Jak mówił, nie poddał się i zdobył szczyt.

Bartek Wiśniewski do swojej wyprawy przygotowywał się od września. Takie wyprawy odradza niezahartowanym. Górskie morsowanie polega na wyprawie w lekkim stroju. Celem ma być hartowanie ciała i dbałość o formę. W ostatnim czasie ogólnopolskie media informowały o kilku przypadkach górskiego morsowania, które skończyły się poważnymi problemami. Morsujący przecenili swoje siły, wyziębili i potrzebowali pomocy.