Już po raz ósmy wokół Onkoludków zgromadziły się dobre serca, nie tylko z Ełku, ale także przyjaciele spoza granic Polski. Dobre duszki wspierające dzieci walczące z chorobami nowotworowymi zaprezentowały swoje umiejętności wokalne i taneczne na scenie Ełckiego Centrum Kultury, a w przerwach między występami wykazali się szczodrością i zasobnością portfeli. Za nami kolejny charytatywny koncert „Dziecięce Marzenia”.

– To dla nas zawsze wielkie wydarzenie – mówi Ewa Maciejewska, prezes Stowarzyszenia Onkoludki.

Na scenie jako Sławomir Zapała w przeboju „Miłość w Zakopanem” pojawił się Marek Chojnowski, starosta powiatu ełckiego i jego ekipa. Jako cygańska trupa zaprezentowała się drużyna reprezentująca urząd gminy, a urząd miejski wyśpiewał gorące meksykańskie klimaty. Nie zabrakło także służb mundurowych. Byli żołnierze polscy i stacjonujący w ramach misji NATO na Mazurach żołnierze rumuńscy. Ełccy strażacy z komendantem Markiem Markowskim na czele rozpalili publiczność składanką strażackich przebojów. Strażacy są z Onkludkami od początku, już od ośmiu edycji koncertu.

Koncert „Dziecięce Marzenia” to przede wszystkim zbiórka pieniędzy na rzecz stowarzyszenia i na wyjazd podopiecznych na turnus rehabilitacyjny do Ustronia. Dlatego w sobotnie popołudnie zlicytowano mnóstwo gadżetów.

Nie zawiódł, jak zawsze, Tomasz Bartnik – radny powiatu ełckiego, który na licytacje wydał ponad 11 tysięcy złotych. Zadeklarował wartość rocznej diety radnego powiatowego.

– Dla dzieci zrobię wszystko – przyznaje Tomasz Bartnik, ojciec trójki maluchów.

W Ełckim Centrum Kultury zjawili się licznie także podopieczni stowarzyszenia z regionu. Aneta Piekarska i jej syn, 12 letni Norbert, do Ełku przyjechali z Suwałk. Norbert na białaczkę zachorował w wieku 4 lat.

Podczas sobotniego koncertu ” Dziecięce marzenia” na rzecz stowarzyszenia Onkoludki udało się zebrać prawie 16 tysięcy złotych.