3,5 promila alkoholu miała w organizmie 38-letnia rowerzystka zatrzymana wczoraj przez ełckich policjantów. Kobieta poruszała się jednośladem na trasie Regielnica-Kałęczyny. Według świadka, który zgłosił zdarzenie oficerowi dyżurnemu, 38-latka ciągle spadała ze swojego roweru i nie mogła utrzymać równowagi. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol. Policjanci zauważyli jadącą „wężykiem” rowerzystkę i zatrzymali ją do kontroli. Kobieta powiedziała im, że jedzie do domu. Okazało się, że 38-letnia mieszkanka Regielnicy jest kompletnie pijana. Kobieta została ukarana mandatem w wysokości 500 zł. Policjanci zakazali rowerzystce dalszej jazdy i przekazali ją pod opiekę matki.