Dają miód, zapylają rośliny. Dzięki nim powstają owoce i kwiaty. Pszczoły, to jedne z najciężej pracujących owadów. Te, żyjące w centrum Suwałk mają się coraz lepiej. Choć na pierwszy rzut oka tego nie widać, to na dachu centrum handlowo-rozrywkowego położonego w ścisłym sercu miasta, żyje 11 pszczelich rodzin. To efekt ogólnopolskiej akcji, która ma na celu ochronę pożytecznych owadów zapylających.  Aby pszczołom żyło się lepiej, w całym kraju powstają pasieki. Wiele z nich w miastach, na nieużywanych do tej pory dachach. O szczegółach, Agata Łukasiak, asystent dyrektora centrum, opiekun uli.

Miejska pasieka prowadzona jest wspólnie z lokalnym pszczelarzem, który pomaga doglądać pszczół. W ubiegłych latach był też pozyskiwany miód, jednak w całym przedsięwzięciu chodzi nie tylko oto. W ostatnim czasie coraz częściej mówi się o wymieraniu pszczół. Przyczyny to m.in zmieniająca się nieprzewidywalna pogoda, ulewne deszcze, wysokie temperatury, susze.

W Polsce to właśnie pszczoły miodne i dziko żyjące są głównymi owadami zapylającymi. Odpowiadają za zapylanie około jednej trzeciej roślin uprawnych. Jeżeli zabrakłoby pszczół nasza dieta stałaby się nie tylko monotonna, ale też bardzo droga. Dlatego tak ważne jest, abyśmy dbali o pszczoły. Możliwości jest wiele.

Pasieki na dachach stają się coraz bardziej popularne. Ule można zobaczyć nawet na Pałacu Kultury.