“Przepełnione kosze na śmieci na plaży w Chrzanowie koło Ełku” – to problem, który zgłosił nam jeden z użytkowników kąpieliska. Z informacji, które przedstawił wynika, że dwa niewielkie kubły, które są tam ulokowane od blisko trzech tygodni nie są opróżniane. Skutek? Puszki, butelki, foliowe torebki oraz masa innych nieczystości ląduje wokół koszy. Przy tak wysokich temperaturach, jakie panowały i panują w regionie do problemu zanieczyszczenia plaży dochodzi też nieznośny odór. Wójt gminy Ełk – Tomasz Osewski – dementuje jakoby miał składać jakiekolwiek obietnice dotyczące tego miejsca. Zaznacza, że jest to teren prywatny, o który powinni zadbać jego właściciele. Do gminy należy jedynie droga, która wiedzie do linii brzegowej. Ponadto zgodnie z literą prawa nie jest to plaża, lecz dzikie kąpielisko, informuje Ewa Zelman – inspektor wydziału finansowego Urzędu Gminy w Ełku. Tomasz Osewski dodaje, że miejsca zwyczajowo przyjęte do kąpieli, które zlokalizowane są na terenie gminy Ełk zostały wyposażone zarówno w kontenery na odpady oraz toalety typu TOI TOI. Władze gminne zaproponowały także mieszkańcom, aby wywóz nieczystości był finansowany z funduszu sołeckiego, jednak ci nie skorzystali z tej propozycji.