” Polska Biega” i Ełk też.  Miasto po raz kolejny włączyło się w ogólnopolską kampanię promującą bieganie jako najlepszy sposób na aktywne spędzanie wolnego czasu. W biegu ulicami Ełku wystartowało dziś około 150 uczestników. Mieli do pokonania 3 okrążenia o długości 1111 metrów. Jednak by otrzymać pamiątkowy dyplom, wystarczyło przebiec jedną pętlę.

Mówi Konrad Siemienkiewicz , dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ełku, organizator imprezy.

Wśród biegaczy nie zabrakło więc nie tylko tych, którzy potrafią zmierzyć się z półmaratonem czy maratonem, ale również tych którzy na co dzień nie biegają w cale. Silną grupę zawodników stanowili rodzice z dziećmi. Ci najmłodsi trasę biegu pokonali w wózkach – pchanych przez opiekunów, rowerkiem lub na ojcowskich barkach. Wszyscy zgodnie przyznawali- takie imprezy są potrzebne. Pozwalają się zintegrować i spędzić aktywnie czas razem.

W biegu wzięli też udział członkowie ełckiego klubu morsów. Jak przyznali w rozmowie z naszą reporterką – wolą znacznie niższe temperatury, ale w oczekiwaniu na zimę nie siedzą z założonymi rękami, a szlifują formę.

Najszybciej z dystansem 3333 metrów poradził sobie ełczanin Radosław Sepko, który linię mety przekroczył jako pierwszy już trzeci rok z rzędu. Organizatorzy czasu nie mierzyli, wszak nie o czas dziś chodziło- Polska Biega to impreza przede wszystkim rekreacyjna.
– Dla mnie to rozgrzewka przed kolejnymi zawodami- przyznaje Radosław Sepko.

W najbliższym czasie w Ełku nie zabraknie kolejnych imprez dla biegaczy. Wśród tych organizowanych przez MOSiR są: II Grand Prix w marszach na orientację czy Bieg uliczny 5-10-15.