Przepłynąć kajakiem całą Czarną Hańczę, od źródła rzeki na północ od jeziora Hańcza, aż do ujścia, czyli do Niemna na Białorusi. To cel dwóch suwalczan: Daniela Daneckiego oraz Jakuba Skrodzkiego. W 4 dni chcą pokonać około 150 kilometrów. Swoją wyprawę rozpoczęli w czwartek (10.05). Przy okazji spływu zbierają pieniądze na rehabilitację chorej dziewczynki – Zuzanny Sinkiewicz. W piątek (11.05)  towarzyszyliśmy im na fragmencie suwalskiego odcinka rzeki.

Pierwsze kilometry dały się we znaki kajakarzom. Miejscami było wąsko i płytko. Przed Suwałkami przeszkodziły im powalone przez bobry drzewa. Za miastem rzeka wpływa na teren Wigierskiego Parku Narodowego. Kajakarzom udało się zdobyć pozwolenie na przepłynięcie fragmentu objętego ścisłą ochroną. Za jeziorem Wigry rzeka biegnie w stronę Puszczy Augustowskiej, do granicy polsko – białoruskiej. Swój bieg kończy w Niemnie.

Warto dodać, że to pierwszy oficjalny spływ Czarną Hańczą, od źródła do ujścia.