Nie ma przeciwwskazań by kąpać się w jeziorze Wigry i rzece Czarnej Hańczy. Jak informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, wyniki analiz próbek wody nie odbiegają w istotny sposób od wyników badań tych wód prowadzonych w analogicznych okresach lat poprzednich. Badania przeprowadzono w związku z awarią w oczyszczalni ścieków w Suwałkach. Do rzeki Czarna Hańcza trafiło około 2 tysięcy metrów sześciennych nieoczyszczonej wody. W związku z tym WIOŚ pobrał próbki wody z rzeki w punkcie Sobolewo oraz z jeziora Wigry w punktach: Zatoka Hańczańska, Ploso Wigierskie i Zatoka Zadworze. Koncentracja tlenu rozpuszczonego, odczyn wody oraz stężenia fosforu i azotu wskazują, że jakość wody nie uległa pogorszeniu.- Nie ma powodu do obawy. Wody jeziora Wigry oraz rzeki Czarnej Hańczy są bezpieczne dla ludzi – mówi Jarosław Borejszo, dyrektor Wigierskiego Parku Narodowego.

Awaria w suwalskiej oczyszczalni nie miała też wpływu na pojawienie się sinic w jeziorze Wigry. Wigierski Park Narodowy w specjalnym komunikacie poinformował, że jest to zjawisko naturalne. W okresie wysokich temperatur, glony i sinice zwiększają swoją liczebność, co skutkuje szybkim zmniejszeniem się przezroczystości wody. Na chwilę obecną nie ma jednak mowy o występowaniu zakwitów i obawach o skutki zdrowotne kąpieli w Wigrach.