To już tradycja, że w Dzień Wszystkich Świętych na ełckim cmentarzu kwestują członkowie Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna oraz żołnierze z Polskiej Organizacji Wojskowej. Ełczanie chętnie wspierają obie akcję.

Towarzystwo od kilkunastu lat zbiera fundusze na renowację cmentarza na wileńskiej Rossie. Zapoczątkowała ją Halina Orzechowska, wieloletnia prezes Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna, która odeszła w lutym tego roku. Nie można zapomnieć też o nieżyjącym ełckim historyku, Januszu Borowym, który był organizatorem sesji popularnonaukowych poświęconych Kresom, mówi Maria Konopko, członek Towarzystwa.

Co roku udaje się zebrać kilka tysięcy złotych, jednak jak mówi Helena Borowa, prezes Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna, potrzeby finansowe są ogromne. Renowacja jednego grobu to duże koszty. A takich nagrobków są setki.

W akcję zbierania funduszy na renowację cmentarza na wileńskiej Rossie chętnie zaangażowała się młodzież z Liceum Ogólnokształcącego Centrum Edukacji Mundurowej w Ełku.

Jak co roku z puszkami kwestują też żołnierze ełckiego oddziału Polskiej Organizacji Wojskowej. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na identyfikację, ekshumację i godne pogrzeby Żołnierzy Wyklętych.

Akcję w całym kraju organizuje Fundacja Niezłomni im. mjr Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, która prowadzi takie prace, mówi Piotr Augustynowicz pełniący obowiązki komendanta ełckiego oddziału Polskiej Organizacji Wojskowej.