Jak odkurzyć zapomnianą historię?

Mogą w tym pomóc fotografie, wycinki z gazet, nagrania, ale też wspomnienia, opowieści czy anegdoty. To właśnie takich materiałów poszukuje Ełckie Centrum Kultury. Warunek jest jeden – wszystkie muszą być związane z ełcką sceną muzyczną. A ta tradycję ma bogatą.

Pierwsza powojenna instytucja kulturalna powstała w mieście w 1949 roku. Niedługo potem był to już Powiatowy Dom Kultury, później – Miejski Dom Kultury, a dokładnie w 1997 roku narodziło się Ełckie Centrum Kultury. Nietrudno zatem policzyć, że w tym roku placówka obchodzi 70-lecia istnienia.

Mówi Aneta Werla, dyrektor Ełckiego Centrum Kultury.

I właśnie na tym, żeby wyróżnić wszystkie te osoby – zarówno solistów, jak i zespoły, zależy pracownikom ECK-u. Dlatego każdy, kto posiada archiwalne materiały lub pamięta, „jak to kiedyś było” i chciałby się tym podzielić, może to zrobić do końca sierpnia. Kumulacja obchodów 70-lecia placówki nastąpi jesienią. Wtedy zbiory zaprezentowane zostaną w formie wystawy.

Aneta Werla zdradziła, że chciałaby, aby taka wystawa pojawiła się na wejściu do Ełckiego Centrum Kultury na stałe. Najlepiej – w formie interaktywnych paneli.