Wyremontowany oddział chirurgii dziecięcej otworzyły w środę (18.04) władze suwalskiego szpitala.  Po pięciu miesiącach prac szpitalne sale zmieniły się nie do poznania. Wszystkie lśnią i pachną nowością. Do końca miesiąca pojawi się w nich sprzęt i pacjenci. Jest ich rocznie prawie 1600. Po remoncie będą mieli do dyspozycji nowe sale i barwną świetlicę. Wszystko przygotowane tak, aby maluszkom mogli towarzyszyć rodzice. Nowością jest sala do leczenia oparzeń. Po wyremontowanym pomieszczeniach oprowadzał przybyłych na otwarcie gości Andrzej Grzyb, ordynator oddziału.

Chirurgia dziecięca w suwalskim szpitalu funkcjonuje od 34 lat. Na początku liczyła 30 łóżek i przyjmowała 1000 dzieci rocznie. Teraz łóżek jest 23, a dzieci przybyło. To dlatego, że czas leczenia znacznie się skrócił. Naciskają na to rodzice, którzy od wielu lat mogą czuwać przy swoich pociechach.

Remont oddziału udało się przeprowadzić dzięki unijnemu dofinansowaniu z transgranicznego programu. W tym celu szpital współpracował z placówkami z Litwy. To kolejny w ostatnich latach remont w suwalskim szpitalu. O szczegółach mówi Adam Szałanda, dyrektor placówki.

Przed szpitalem kolejne remonty. W tym celu dyrektor podpisał z Bogdanem Dyjukiem, wicemarszałkiem województwa podlaskiego umowy na dofinansowania na kwotę prawie dwóch milionów złotych.