Łzy wzruszenia i radość, którą trudno opisać słowami. Po miesiącach akcji charytatywnych, w które włączyła się cała Polska, na koncie Hani Poczobut na portalu siepomaga.pl pojawił się zielony pasek. A to oznacza, że udało się zebrać całą potrzebną na leczenie dziewczynki kwotę – zawrotną sumę prawie 9,5 miliona złotych.

Szczęśliwi są nie tylko rodzice. Informacja o zakończonej zbiórce wprawiła w dobry humor wszystkich, którzy wspierali przedsięwzięcie. Nastrój udzielił się też bohaterce całego zamieszania.

Teraz przed Hanią ostatnia prosta – antybiotykoterapia po ostatnim pobycie w szpitalu i badania kontrolne. Mama dziewczynki Edyta Karwowska ma nadzieję, że jeżeli wyniki będą dobre, „najdroższy lek świata” – który teraz jest już na wyciągnięcie ręki – jej pociecha dostanie jeszcze we wrześniu.

Mimo że zbiórka dobiegła końca, licznik na portalu siepomaga.pl cały czas bije. Trwają także licytacje na rzecz dziewczynki. To pokazuje, jak wiele serc poruszyła historia małej wojowniczki.

„Ponadprogramowe” pieniądze, które w dalszym ciągu spływają na konto Hani, mają być przeznaczone na jej rehabilitację.