Podopieczni Stowarzyszenia MONAR – Schronisko dla Osób Bezdomnych w Ełku wystartowali w Crossie Straceńców w Głogowie. Efekt? Po zmaganiach w biegach indywidualnych i w sztafecie, ełczanie wrócili z medalami oraz czymś znacznie bardziej cennym. Jak mówią panowie Jerzy, Adam, Rafał i Zbyszek, załapali „bakcyla”.
A trasa nie była łatwa. Zorganizowana na torze motocrossowym, miała liczne wzniesienia i zagłębienia wypełnione wodą.
– Wspomniane warunki stworzyło stowarzyszenie Monar przy pomocy m.in. sponsorów oraz samorządowców – podkreśla Nikodem Kemicer, kierownik Stowarzyszenia MONAR – Schroniska dla Osób Bezdomnych w Ełku.
Pomysł wystartowania w Crossie Straceńców zrodził się na tydzień przed zawodami, pod wpływem niecodziennego wydarzenia. Podopieczni ełckiego MONARU wzięli udział w projekcji filmu „Najlepszy”. W placówce odwiedził ich Jerzy Górski, pierwowzór głównego bohatera produkcji. Legenda polskiego triatlonu, zwycięzca podwójnego Iron Mana w Stanach Zjednoczonych zainspirował ełczan do działania. Nie bez znaczenia są tutaj okoliczności, w jakich Jerzy Górski sięgnął po najwyższe sportowe laury. Jak sam opowiada, stało się to po kilkunastu latach uzależnienia od narkotyków. Swoją walkę Jerzy Górski rozpoczął w jednej z placówek MONARU. -To dla nas wzór- mówią ełczanie, po starcie w Crossie Straceńców.
Dodajmy, że zamiast planowanego kwadransa, Jerzy Górski spędził na rozmowach z podopiecznymi ełckiego MONARU ponad trzy godziny. A my trzymamy kciuki za kolejne inicjatywy, podejmowane przez panów Jerzego, Adama, Rafała i Zbyszka.
Nasi Partnerzy
Copyright © 2024. Bayer FM wykonany przez : Marek Panasiewicz