Więcej kibiców chce przyciągnąć na mecze Dariusz Mazur, prezes Suwalskiego Klubu Sportowego Wigry. W minionym sezonie na spotkania piłkarskie w Suwałkach przychodziło średnio 1128 kibiców. Tak przynajmniej wynika z raportu Polskiego Związku Piłki Nożnej, dotyczącego organizacji i stanu bezpieczeństwa meczów. To plasuje Wigry na 13 miejscu, spośród 18 zespołów I ligi. Rekordzistą jest ŁKS Łódź, gdzie na spotkania przybywało średnio 4,5 tysiąca widzów. W Tychach bywało nieco ponad 4 tysiące 100 widzów. Za Wigrami są, między innymi, Niepołomice, Garbarnia Kraków, czy Bytowia Bytów. Taki stan rzeczy nie satysfakcjonuje chociażby władz miasta. Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk na ostatniej sesji Rady Miejskiej zwracał uwagę na niskie przychody z meczy i małą liczbę kibiców.

Nie do końca z wynikami raportu zgadza się Dariusz Mazur, prezes Klubu, niemniej zapowiada, że Wigry zawalczą o kibiców. 1200 osób na meczu nie zadowala prezesa. Celem są 2 tysiące.

Władze Wigier zamierzają podnieść frekwencję wynikami, bo kibice lubią przychodzić na mecze, kiedy ich drużyna wygrywa. W planach jest też utworzenie sklepu z gadżetami, w którym będzie zaczynany każdy dzień meczowy, a całkowity dochód trafi na rozwój suwalskiej piłki młodzieżowej. Przypomnijmy, że pierwszy w nowym sezonie mecz Wigry rozegrają u siebie w najbliższą sobotę (27.07) z Chojniczanką Chojnice. Początek o 19:47.