Gdyby nie szybka interwencja ełckich policjantów, mogłoby dojść do tragedii. Mundurowi uratowali chorego na cukrzycę 74-latka. W minioną sobotę do ełckiej Komendy Policji zadzwoniła przerażona kobieta, która poprosiła o pomoc ponieważ nie mogła wejść do mieszkania. Jak tłumaczyła mundurowym, drzwi zamknął jej mąż, który nie reaguje na pukanie i nie można się z nim skontaktować. Okazało się, że mężczyzna choruje na cukrzycę. Policjanci gdy weszli do mieszkania w jednym z pokoi zauważyli leżącego na podłodze 74-latka. Z mężczyzną nie było kontaktu, siniał i miał wyraźne problemy z oddychaniem, informuje Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku. Funkcjonariusze udrożnili drogi oddechowe poszkodowanego 74-latka, który jak się okazało zapadł w śpiączkę cukrzycową.  Potwierdziło to wykonane przez nich badanie glukometrem.  Jak się okazało, fachowej pomocy udzielił policjant, który przed wstąpieniem do służby pracował jako ratownik medyczny. 74-latek został przekazany załodze pogotowia.