Kameralną wigilię tylko w swoim gronie będą mieli suwalscy bezdomni przebywający w miejskiej noclegowni. Co roku przed świętami Ośrodek Profilaktyki i Wsparcia dla Osób Nietrzeźwych, Bezdomnych i Uzależnionych w Suwałkach organizował spotkanie podopiecznych z władzami miasta, duchownymi i urzędnikami. Pandemia koronawirusa sprawiła jednak, że wspólna wigilia nie jest możliwa. 24 grudnia suwalscy bezdomni sami usiądą przy stole, na którym staną przygotowane przez nich posiłki. Co ważne, nie zabraknie prezentów. O szczegółach mówi Marzena Burba, prezes Spółdzielni Socjalnej „Perspektywa”.

Obecnie w suwalskiej noclegowni przebywa 18 mężczyzn. Miejsc dla osób potrzebujących jest jednak więcej. Jak mówi Marzena Burba, noclegownia nie odmówi pomocy nikomu. Łóżko znajdzie się nawet dla nietrzeźwych bezdomnych.

Dla dobra podopiecznych, każda nowa osoba musi odbyć 10-dniową kwarantanne. Dzięki temu w suwalskiej noclegowni nie było żadnego przypadku koronawirusa.